Szybka propozycja ,kilka osób chętnych i w drogę,tak właśnie trenujemy:-)Niedziela wczesny poranek, jedna grupa biegała 30 km po lasach, druga grupa podtrzymywała tradycję Naszych Niedzielnych spotkań „Bieganko na śniadanko”
A wczoraj, szybka akcja i biegaliśmy już po ścieżce na Grodzisk w dwóch grupkach:-)
Spontany są cudowne,Brawo MY:-)
Serdecznie zapraszamy do relacji Remika z półmaratonu w Swarzędzu:-)
Start miał miejsce 1 września w 4 półmaratonie Szpot Swarzędz. Start planowany na godz. 10. Na miejsce dotarłem godzinę wcześniej. Po odebraniu wygranego pakietu w audycju Bez Zadyszki – audycja dla biegaczy na antenie
1 września odbył się IV Letni Bieg Trzech Jezior, w którym na dystansie 15km z Kamieńca do Trzemeszna, wzięło udział 2 klubowiczów Dawid Kupczyński i Tomek Kurek
Dla Dawida był to 3 bieg III Grand Prix Biegów OSiR w Trzemesznie.
Nasz szalony Mariusz nie zwalnia tempa, w miniony weekend wystartował w dwóch biegach i to jednego dnia. Gratulujemy?? i zapraszamy do lektury Mariusza.
Wczoraj odbyła się kolejna impreza współorganizowana przez Opalenicki Klub Biegacza, z wielką niepewnością kilka miesięcy temu, wśród naszych luźnych klubowych rozmów, padła od Naszych klubowych siostrzyczek! propozycja„Zróbmy coś nowego”, coś innego od wszystkich „Zróbmy duathlon”
Zaproszenie na I „KLONOWY” CHARYTATYWNY CROSS DUATHLON w wykonaniu Tomasz Lirycznie
Cofnijmy się trochę w czasie, do 15 sierpnia i drugiej odsłony Charytatywnego Biegu Integracyjnego „IntegRun” na torze w Poznaniu, w którym udział wzięli Ola i Mariusz, przenieśmy się w to miejsce za pomocą pióra Mariusza, który podzielił się z Nami emocjami, które mu towarzyszyły podczas imprezy??
Relacja naszego klubowego kolegi Przemka z udziału 15 sierpnia w XXV Maraton Solidarności > Gdynia – Sopot – Gdańsk:
ak było? Było super! Pogoda była bardziej litościwa, niż w zeszłych latach, kibice tłumnie wyszli na ulice naszego miasta, by wspierać biegnących, Tomasz, lirycznie zagrzewał nas do walki fristajlem, niebiegnący klubowicze dodawali nam otuchy na trasie, liczne zraszacze miło nas chłodziły… można by tak wymieniać jeszcze długo.
Szamotuły nocą ? czyli relacja Krzysia z Szamotulskiej Nocnej Piątki.
Ten start chyba na stałe wpisał się w mój kalendarz biegowy. Szybka, płaska trasa, gdzie każdy może wybiegać jak najlepszy czas; głośny doping napędza biegaczy do maksymalnego wysiłku.
Bieg rozpoczął się o godzinie 22:00, ponad 600 osób na starcie i oczywiście nie mogło mnie tam nie być ? Moim celem było uzyskać czas poniżej 20 minut. Napędzany dopingiem rodziny wystartowałem z pierwszej linii, aby cel osiągnąć i oczywiście na metę wbiegłem z czasem 19:41 – życiówka?? Szamotuły zostały zdobyte!
Gratulacje!